niedziela, 19 kwietnia 2020

#104 "Sentymetalna Bzdura"


Tytuł: Sentymentalna Bzdura 
Autor: Ludka Skrzydlewska 
Rok wydania: 12.02.2020 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Editio Red 
Liczba Stron: 576

Opis:

Gorący romans z wątkiem sensacyjnym w tle

Veronica, dziewczyna z niewielkiego angielskiego miasteczka, od pięciu lat mieszka w Londynie. Trenuje krav magę, pracuje w różnych firmach, zmienia korporacje jak rękawiczki. Dokładnie tak jak niektórzy ludzie zmieniają partnerów. Tyle że Veronica nie ma nikogo, kim byłaby zainteresowana. Za plecami nazywana „królową śniegu”, ma uzasadnione powody, by odczuwać niechęć do mężczyzn, szczególnie tych, którym się podoba.

Dziewczyna została zaproszona na ślub starszej siostry — i ma poważny kłopot. Wizyta w rodzinnych stronach to powrót do historii, o której od pięciu lat próbuje zapomnieć. Za smutną przeszłością Veroniki stoi konkretna osoba, niejaki Carter, drapieżca seksualny z rodu o szerokich koneksjach. Niestety, także brat pana młodego. Rodzice Veroniki marzą, by wyswatać ją z Carterem. Aby tego uniknąć, dziewczyna postanawia pojawić się na weselu w towarzystwie jakiegokolwiek mężczyzny, którego będzie mogła przedstawić jako swojego narzeczonego.

Na szczęście londyński przyjaciel Tony podsuwa jej swojego brata Henry’ego, przystojnego i sympatycznego geja, który wspaniałomyślnie zgadza się odegrać rolę przyszłego męża. Veronica jest uratowana!

Tylko że Henry wcale nie jest gejem, a jego postępowaniem kierują konkretne pobudki...

Recenzja:

„-Słuchaj wiem, że jesteś nieco… zdesperowana –
powiedział w końcu, opierając łokcie na kolanach
i pochylając się w moją stronę.
- Tony nie może być twoim rycerzem w lśniącej zbroi, trudbo.
Od razu mówięn że nie jestem taki jak Tony.
Nie jesteśmy do sieie specjalnie podobni.
Ale mogę to zrobić, skoro ci zależy.
Pojadę z tobą, zagram twojego narzeczonego. (…) "

Dzień Veroniki nie można zaliczyć do udanych. Po zrezygnowaniu z jednej z pracy, po stracie drugiej wydawałoby się, że nic gorszego już nie mogłoby jej spotkać. A jednak. Odbiera telefon od matki, a podczas rozmowy dowiaduje się, że jej siostra wychodzi za mąż i to za trzy dni, a ona ma przyjechać ze swoim narzeczonym na wesele. Tylko jest jeden problem. Veronika nie ma narzeczonego, a kiedy prosi o pomoc swojego przyjaciela ten nie może, lecz mężczyzna wpada na pomysł i dzwoni do swojego brata. Ron, jak ją pieszczotliwie nazywają, nie jest przekonana do tego, lecz w końcu się zgadza. Wraz z fałszywym narzeczonym przyjeżdża do swojego rodzinnego domu, w którym nie była przez pięć lat i staje oko w oko nie tylko z rodziną, lecz także mężczyzną, którego uczuciami wzgardziła.

„ – (…)Nie zrozum mnie źle,
wnętrze jest w porządku.
Tylko ty…
Ty mi tutaj kompletnie nie pasujesz.” 

Zachowanie Veroniki jest intrygujące i zastanawiające. Osobiście, kiedy zapoznawałam się z bohaterką byłam ciekawa, jaką historię kryje oraz próbowałam zrozumieć. Dziewczyna sprawia wrażenie takiej, która po ciężkich przejściach otoczyła się grubym murem i nie dopuszczała do siebie nikogo. Pytanie tylko, co spowodowało takie a nie inne zachowanie oraz ucieczkę dziewczyny z domu?

Jeśli sama historia Ron jest interesująca, tak przez cały czas moją uwagę przyciągał Henry, o którym na dobrą sprawę na początku niewiele wiemy. Jedynie tyle, że jest bratem współlokatora Anthony’ego (Tony’ego) oraz tyle, że wisi mu przysługę. No i oczywiście najważniejsze obaj bracia są homoseksualni. Jednak, czy aby na pewno? 😉

Wraz z kolejnymi przerzucanymi kartkami, starałam się przyglądać poczynaniom Henry’ego i przewidzieć, jakie ma prawdziwe intencje.

„Jak na ironię jedyny facet,
przy którym czułam się w Londynie bezpiecznie był gejem.
A może właśnie dlatego?” 

Jak nigdy zgodzę się Henrym i powyższym wypowiedzeniem. Cała historia Vee oraz Henrego, jako debiut autorki jest naprawdę bardzo dobry, jednak prócz bardzo dokładnych opisów, które czasem przeszkadzały w czytaniu i według mnie zwalniały akcję, to najwięcej przeszkadzała główna bohaterka. Starałam się naprawdę zrozumieć jej postępowanie szczególnie na początku książki, lecz niestety wiele razy miałam ochotę ją po prostu udusić. Całość ratował Henry, który jak tylko się pojawiał od razu sprawiał, że czytanie stawało się przyjemniejsze. Tu muszę przyznać, że kreacja bohaterów jest naprawdę świetna i ogólnie co tu dużo mówić, cała książka jest naprawdę dopracowana. Czasem nawet czytając wydawało mi się, że czytam zagraniczną książkę, a nie napisaną przez polską autorkę.

„Sentymentalna Bzdura” jest książką, z którą spędzicie wiele godzin poznając historię Vee i Henrego. Autorka wymieszała historię romantyczną z sensacją, która daje mieszankę wybuchową. Według mnie jest to pozycja, której szybko nie zapomnicie. Serdecznie Wam polecam na zapoznanie się z tym sensacyjnym romansem, gdyż już w maju ukaże się kolejna książka autorki, na którą zacieram łapki :D.

Za możliwość poznania historii i udostępnienie egzemplarza dziękuję bardzo Wydawnictwu Editio Red.
19.04.202
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...