wtorek, 21 stycznia 2020

79#"Smak Pokusy"




Tytuł: Smak Pokusy
Autor: Riva Scott 
Rok wydania: 16 grudnia 2019 
Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos 
Liczba Stron: 489 


Opis:

Czy władczy przedsiębiorca z wielkimi pieniędzmi i jeszcze większym mniemaniem o sobie okaże się odpowiednim mężczyzną dla charakternej Hiszpanki z niewyparzonym językiem?
Maria Reyes doskonale zdawała sobie sprawę, że zbyt długo poświęcała swoje życie dla dobra innych. Wierzyła jednak, że na realizację planów i marzeń nigdy nie jest za późno. Teraz staje przed nie lada wyzwaniem: pozwolić, aby namiętność przejęła nad nią kontrolę, czy nadal ukrywać się w skorupie, która chroni ją przed kolejnymi ranami. Czy Ria oderwie się od swojej przeszłości i zaryzykuje przyszłość?
Carter Green, najbardziej rozchwytywany kawaler i biznesmen w San Francisco, zawsze dostawał to, czego chciał, nie zważając na konsekwencje. Teraz pragnie jej, temperamentnej kobiety, która potrafi mu się postawić. Odkryje jednak, iż na drodze do szczęścia los postawi im wiele przeszkód. Czy uda mu się uchronić ich przed nieoczekiwanym zagrożeniem?
Ich światy nigdy nie miały prawa się połączyć. Jednak nie mogli zaprzeczyć, że pokusa smakuje najlepiej.



Recenzja:

Dzisiaj staję przed trudnym zadaniem, ponieważ przyszło mi podzielić się z Wami opinią jednej z moich koleżanek po piórze. Ci co są ze mną już od dłuższego czasu mogą zaobserwować, że od pewnego czasu coraz częściej sięgam po książki z gatunków obyczajówek, romansów oraz erotyków. Wcześniej zanim założyłam profil na Instagramie głównie czytałam fantasy i młodzieżówki. Ale nie o tym dzisiaj.

„Smak Pokusy” to debiut Rivi Scott, który jest bardzo obszerny. Nie raz spotykam się z opinią, że pierwsza książka raczej nie powinna przerażać grubością, lecz czy w tym wypadku Riva również przeraziła czy wręcz przeciwnie? Przekonajcie się sami. 😉


„Witajcie w moim świecie. 
Usiądźcie wygodnie i podziwiajcie,
jak moje życie z bajkowego snu,
zmieniło się w koszmarne piekło na ziemi.
Gdy myślałam, że najgorsze już za nami,
los po raz kolejny wystawił mnie na próbę.” 


Maria Reyes nie ma łatwego charakteru. Przez całe życie była poddawana wielu próbom, a swoje marzenia musiała odsunąć na dalszy plan. Po śmierci ojca jej życie oraz jej rodzeństwa zmieniło się w istne piekło. Matka sukcesywnie uprzykrzała życie swoim dzieciom oddając się przyjemnościom. Ria jako nastolatka musiała sama wychowywać dwójkę swojego rodzeństwa, nie dbając o własne zachcianki i pragnienia. Najważniejsi byli dla niej bliźniacy. Kiedy stała się pełnoletnia wywalczyła prawa do opieki nad rodzeństwem i odcięła się od matki, rozpoczynając nowe życie. Jednak dla niej miało się ono rozpocząć dopiero po upłynięciu kolejnych lat, kiedy w restauracji jej wujka zjawia się popularny Carter Green krytykując jej idealnego krwistego steka, a pamiętajcie jedno Marii Reyes nie wyprowadza się z równowagi w jej królestwie. Staje się wtedy nieobliczalna! 😉

„– Dziękuje, co ja bym bez ciebie zrobił?
– Pewnie, byłbyś tak zagubiony jak ksiądz w sex-shopie.” 

Istnieje pewien rodzaj mężczyzn, do których kobiety lgną jak do pszczoły do miodu. Takim facetem, który dostaje wszystko jest Carter Green. Właściciel jednej z najlepszych i najlepiej rozwijających się firm z branży telefonów, oprogramowań i innych elektronicznych gadżetów. Wystawiony i oszukany przez była narzeczoną ma manię sprawdzania ludzi, którzy pojawiają się w jego otoczeniu. Osierocony przez rodziców był wychowywany przez dziadka, który jest dla niego jedyną rodziną i to właśnie wiadomość o pobytu dziadka w szpitalu powoduje, że Carter natychmiast wraca do San Francisko przerywając ważne dla niego spotkanie. Na miejscu spotyka młodą dziewczynę, która już na pierwszy rzut oka wydaje mu się znajoma. Jednak nie zatrzymując jej wchodzi do dziadka, który zwraca uwagę Cartera swoim dziwnym zachowaniem. Na zakończenie dnia pełnego atrakcji postanawia zirytować pewną dziewczynę zakochaną w gotowaniu, co kończy się kawałkiem surowego i krwawego mięsa rzuconego mu na stół.

„Popatrzyłem na jej twarz, była przepiękna:
rumiane policzki, zamglony wzrok,
cholernie idealna, jak anioł
- mój zbuntowany anioł.” 

Jak wspominałam na początku jest to debiut i to bardzo dobrze udany debiut! Ilość stron w żadnym wypadku nie przytłacza, a chciałoby się czytać więcej i więcej. W dodatku styl autorki w ogóle nie wskazuje na to, że jest to jej pierwsza książka. Przez kolejne strony po prostu się płynie! To co też mnie zachwyciło to kreacja bohaterów oraz dopracowanie najmniejszych szczegółów, no po prostu chapeau bas! Czapki z głów! Osobiście świetnie się bawiłam poznając przygody Rii i Cartera. Historia wywołała u mnie całą gamę emocji od śmiechu przez gniew aż po łzy. Jeśli szukacie ciekawej i porywającej lektury, to ręczę, że Riva Scott w swoim debiucie Was zachwyci i zapewni rozrywkę na nie jeden wieczór!

Osobiście czekam na kolejne książki autorki i już nie mogę się ich doczekać! :D

Za udostępnienie egzemplarza serdecznie dziękuję autorce oraz Wydawnictwu WasPos.




21.01.2019r.
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...