poniedziałek, 9 września 2019

59# "Pogięte Bajki. Spokój Grabaża"



Tytuł: Pogięte Bajki. Spokój grabarza. 
Autor: Marcin Pełka 
Rok wydania: 2019 
Wydawnictwo: Novae Res 
Liczba Stron: 222

Opis:

Bohaterowie twojego dzieciństwa w wersji hard!

Oto dobrze znani bohaterowie bajek w mniej niewinnej, za to o wiele ciekawszej i bardziej złożonej odsłonie. Krecik-piroman, Batman z zaburzeniami erekcji, Masza z zamiłowaniem do polifarmakoterapii czy sfrustrowany, będący na skraju depresji listonosz Pat przestają być uroczymi symbolami naszego dzieciństwa. Znajdziecie tu rubaszny, chwilami czarny humor, dosadne słownictwo i sarkazm w gęsto utkanej fabule opowieści TYLKO dla dorosłych.

Nie da się ukryć, że autor obdarzony jest niecodziennym poczuciem humoru. Dlatego też niecodzienne są jego nie-bajki, które przeczytacie z zapartym tchem, śmiejąc się do rozpuku. Szalony, pogięty taniec z literacką konwencją, w której Marcin Pełka już po raz drugi okazuje się niedościgniony!


Recenzja:

Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat. Parę dni temu pytałam się Was na Instagramie o ulubione bajki z dzieciństwa. Nie było to bezcelowo, ponieważ dzisiaj przedstawiam Wam książkę, którą można spokojnie przeczytać na gorsze dni, żeby się pośmiać, oczywiście jeśli się ma dystans do pewnych spraw. Mowa tu „Pogiętych Bajkach. Spokój Grabarza”, które w pewien sposób można nazwać drugim tomem z tej serii. Jednak nie odbiegajmy od tematu i skupmy się na książce.

Za dziecięcych lat większość z nas, między bieganiem na podwórku, graniem w berka czy gumę, wyczekiwało godziny dziewiętnastej i zasiadało przed telewizorem, żeby obejrzeć wieczorynkę. Smerfy? Tabaluga? Krecik? A może dwa wszystkim dobrze znane koty, takie jak Filemon i Bonifacy?

Kto nie zna tych bohaterów?

Teraz w ciągłym biegu i dorosłym życiu bardzo rzadko można znaleźć czas, żeby sobie przypomnieć starych przyjaciół z dzieciństwa. Jednak co by się stało, gdyby te bajki dorosły i przekształciły się razem z nami? Autor daje nam możliwość powrotu do wspomnień i przedstawia zupełnie nowe przygody bohaterów animacji z dzieciństwa.

Żeby za dużo nie zdradzać powiem jedynie tyle: książka podzielona jest na rozdziały i każdy z nich jest poświęcony jednej bajce i bohaterowi lub bohaterom. Możemy odkryć tutaj takie skarby jak Krecika Piromana, który jest moim ulubieńcem w tej książce, Filemona i Bonifacego, gdzie młody kociak zastanawia się nad wieloma rzeczami, a dziadek pędzi w stodole bimber i robi interesy z podejrzanymi typami, a także taką wisienkę na torcie jak Elsa i puszka Coca Coli.

Czyta się naprawdę bardzo szybko ze względu tego, że książka jest cieniutka i napisana lekkim stylem. Na dobrą sprawę, jeśli ktoś się postara spokojnie może usiąść do niej w jeden wieczór z herbatką, kawką i ciastkiem, i dać się porwać autorowi oraz jego wyobrażeniu dorosłych bajek. Podczas czytania miałam nie raz wrażenie, że czytam książkę napisaną przez Ćwieka. Podejrzewam, że miało na to wpływ i płynność prowadzenia książki, a także jak sam tytuł wynika i moja opinia wiele nawiązań do popkultury.

Za udostępnienie egzemplarza oraz za możliwość objęcie go patronatem dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Alpha
09.09.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...