czwartek, 15 sierpnia 2019

54# "Dwa Jabłka Adama"


Tytuł: Dwa jabłka Adama 
Autor: Ewa Podsiadły-Natorska 
Rok wydania: 2 lipca 2019 
Wydawnictwo: EditioRed 
Liczba Stron: 440 

Opis:

Miłość, pożądanie i zdrada oczami mężczyzny, który znalazł się na rozdrożu.
On - wzorowy mąż i ojciec, utrzymujący rodzinę z pracy tłumacza. 

One - wzorowa żona i matka oraz jego koleżanka z zamierzchłej przeszłości.

Przypadkowe spotkanie Adama i Diany w ich rodzinnych stronach staje się początkiem erotycznej i psychologicznej gry pomiędzy nimi, w którą wkrótce zostaje wciągnięta również jego żona Lidka. Z pozoru zwykły romans okazuje się niemożliwy do zakończenia, a fascynacji koleżanką z dzieciństwa ulega też żona Adama. Prowadzi to do trudnego, poliamorycznego układu, w którym wszyscy troje będą musieli zweryfikować wszystko, w co do tej pory wierzyli. 

W tym menage a trois - gospodarstwie domowym trzech osób - powstaje wzajemna sieć skomplikowanych i dzikich uzależnień, w której będzie się jeszcze musiało znaleźć miejsce dla małego dziecka.


Recenzja:

„Widziały go ściany. Widziały, jak leżał na podłodze wśród zdjęć rozsypanych tak jak jego życie. Widziały, jak patrzył w sufit oczami przegranego człowieka. Jak chwilę wcześniej zamknął drzwi na klucz zdemolował pokój i bez sił padł na kolana, po czym runął na plecy, przygniatając rodzinne fotografie, które zdeformowały się od ciężaru jego ciała. Widziały, jak ostre końce zniszczonych ramek kuły go niczym gwoździe. Widziały szkło pokruszone w drobny mak; odłamki haratały mu skórę. Widziały krew – najpierw z nadgarstka, potem z łokcia, karku, szyi. Widziały, jak przypominał zupełnie beznadziejny kawał ludzkiego mięsa. Jak rozpłakał się niczym dziecko. 

Nie widziały tylko, co działo się w jego głowie. Nie widziały spiętrzonej rzeki myśli, która zatruwała mu umysł. A zwłaszcza tego jednego pytania, które nie dawało mu spokoju:
po co żyje człowiek, który krzywdzi innych?” 

Zdrada. Nie myślimy o tym na co dzień, ale nawet nie wiemy, że możemy mieć z nią doczynienia. Idąc na ulicy możemy mijać żonę, którą właśnie zdradza mąż albo na pierwszy rzut oka parę zakochanych w sobie ludzi, którzy mogą okazać się parą kochanków próbujących ukraść parę chwil dla siebie. Zapytani o zdradę mówimy: nie mnie to nie dotyczy, a nie wiemy czy w przyszłości nie będziemy zdradzającymi albo zdradzonymi. Zdrada należy to tych spraw, które ignorujemy, wyrzucamy z głowy tłumacząc sobie, że jest to rzecz, która mnie nie dotyczy. Budzimy się dopiero wtedy, kiedy zaczyna nas dotyczyć.

„A jednak wchodził w tę znajomość coraz głębiej, tak jak się wchodzi do wanny z ciepłą wodą. Już nie pamiętał, czy odkąd związał się z Lidką, inna kobieta zrobiła na nim równie silne co Diana wrażenie. Sam nie wiedział, co nim kierowało: oddalenie od domu, sentyment, fascynacja? Wiedział jedno – Diana zawróciła mu w głowie. Pragnął jej, pragnął bardziej niż żony i czuł się z tego powodu jak ostatni skurwysyn.”

Co może być lekarstwem na zastój w pracy? Oczywiście, że urlop w oddalonej od ludzi Górze Puławskiej. Tam też Lidka wysyła Adama, żeby ułatwić mu tłumaczenie zagranicznego bestsellera. Mężczyzna po jakimś czasie się zgadza, jednak nie jest przekonany o tym ze względu na to, że nie chce zostawiać rodziny samej. Sprawę ułatwia mu wyjazd córki do babci. Zostawiając żonę z jej własną pracą wyjeżdża nie wiedząc jeszcze, że cały wyjazd zmieni jego dotychczasowe życie w piekło. Do tej pory nie miał życie układało mu się nie najgorzej, a z mniejszymi i większymi problemami radził sobie jak każdy inny. Miał dom podciągnięty pod hipotekę, razem z żoną dobrze płatną pracę, zdrową córkę, czego chcieć więcej?

Jednak jak zawsze co do czego przychodzi, życie musi się pokomplikować.

I tak właśnie było również w przypadku Adama, który znalazł się w złym miejscu o złym czasie. Po latach na jego drodze staje Diana, którą pamiętał z dziecięcych lat spędzanych na działce w Górze Puławskiej. Okazało się, że koleżanka z dawnych lat wyrosła na piękną kobietę, więc żeby wyjść na dżentelmena Adam postanowił powspominać dawne czasy. Od tego momentu widywali się przez cały jego pobyt na działce. Tłumaczenie szło mu rewelacyjnie, dodatkowo dopingowany faktem spotkań z dawną znajomą, jednak wszystko trwało do pewnego momentu.

Nadeszło nieuniknione.

Adam zdradził Lidkę.

Od tamtej pory psychicznie zaczął obarczać się winą, gardzić sobą, ale nie zaprzestał spotykania się z Dianą. Coraz więcej dowiadywał się o dawnej znajomej o jej życiu w Warszawie, partnerze. Zaczął zastanawiać się i snuć intrygi, co będzie, kiedy skończy swoje zadanie i będzie musiał wrócić do Radomia, gdzie zostawił rodzinę.

Postanowił zrobić najgorszą, rzecz jaką kiedykolwiek można zrobić będąc w związku.

Zaczął kłamać.

„Oszalał na punkcie tej kobiety.
Nie miał co do tego wątpliwości.
A jednak nie chodziło tylko o seks.”

Bohaterowie książki są niezwykle dobrze nakreśleni, zupełnie jakby autorka wycięła ich z życia codziennego i wkleiła do książki. Przyczyną może być temat, jaki zostaje poruszony w książce, w końcu każdy może paść ofiarą zdrady. Wiele razy łapałam się za głowę, jak ludzie mogą tak postępować, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że to co robią jest złe. Wiele razy miałam nadzieję, że Adam się opamięta w końcu miał kochającą żonę i córkę jednak to mu nie wystarczało. Zaczął nawet winą za swoją niewierność obarczać ojca, który miał mu to przekazać w genach. Powodem takiego myślenia był bardzo szybki ślub ojca Adama po śmierci jego matki.

Oboje z Lidką nie mieli łatwego życia, co autorka doskonale nam ukazuje. Często w historii przewija się sam motyw utraty rodzica: Adam – traci matkę w wypadku samochodowym, sama Lidka wpierw jako dziecko jest ignorowana przez matkę, aż w końcu jako dorosła osoba po ślubie i urodzeniu dziecka traci ukochanego ojca, z którym miała więź, przez co się załamuje i popada w alkoholizm, z którego wychodzi właśnie dzięki Adamowi i rocznej córeczce.

I może wyjdę na sadystkę, ale to właśnie mi się podobało w tej książce, że autorka nie stworzyła cukierkowych bohaterów, którym przytrafiają się same dobre rzeczy. Nie! W tej książce bohaterowie są poddawani coraz to większym próbom, aż nadchodzi ta najgorsza.

„Chwycił kierownicę, tak mocno,
że aż pod skórą dłoni wybrzuszyła się niebieska mapa żył.
Ta kobieta była jak zatrute jabłko.”

Przyznaję się bez bicia, że byłam dosyć sceptycznie nastawiona do tej książki ze względu na tematykę zdrady i pierwszej myśli, która pojawiła się w mojej głowie po przeczytaniu opisu. Bałam się, że autorka spłyci wszystko i skupi się na trójkącie, a tutaj spotkała mnie niespodzianka. Dostałam zupełnie co innego! Świetnie poprowadzoną psychologiczną powieść, która wręcz rozbiera psychikę niewiernego małżonka na części pierwsze! Wczytując się w historię Adama, dokładnie widzimy, jak stacza się z coraz większą prędkością, a w jego głowie zaczyna panować kompletny chaos, aż w końcu już sam nie wie, co jest dobre, a co złe, czy ktoś prowadzi z nim grę, czy po prostu proponuje tylko rozwiązania.

Ja przepadłam, dlatego też miłośnikom romansów psychologicznych polecam, co więcej uważam wręcz, że jest to pozycja obowiązkowa!

Za udostępnienie egzemplarza serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

Alpha
15.08.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...