piątek, 2 sierpnia 2019

52# "Zaskocz mnie"



Tytuł: Zaskocz mnie 
Autor: Małgorzata Falkowska, Daria Skiba 
Rok wydania: 2019 
Wydawnictwo: Inanna 
Liczba Stron: 320 


Opis:

ONA ma pasję, za którą skoczyłaby w ogień. Ma marzenia.
ON wymarzoną pracę i życie, które wydaje się innym niemal idealne.

Antek i Jagoda są niczym ogień i woda.
Ona, bez planów na przyszłość, żyjąca „tu i teraz”.
On, poukładany, planujący przyszłość i zakochany w swojej dziewczynie.

Czy tych dwoje może się wzajemnie zrozumieć?
Parkour jest ich odpowiedzią.
Uparta nauczycielka i uczeń, który nie chce się poddać.
Wspólne ćwiczenia pokazują obojgu, że mimo wielu różnic, są do siebie bardziej podobni, niż mogli się spodziewać.

Co się stanie, gdy światy i poglądy tych dwojga się zderzą?


Recenzja:

Nowe miasto, nowe perspektywy, nowe marzenia, a przynajmniej tak zdawało się Antkowi. Wraz ze swoją dziewczyną przeprowadza się do Wrocławia, gdzie podejmuje nową pracę w wydawnictwie. Jednak nie zawsze nowe życie zaczyna się dobrze i tak samo kończy. Antoni nie do końca wierzy w uczucie jakim podobno darzy go jego dziewczyna, która przejmuje się tylko urodą i przyjemnościami. Jego życie diametralnie zmienia się wraz z voucherem na trening boksu. Kiedy udaje się pierwszy raz na miejsce, postanawia, że zamiast walki nauczy się parkouru. Jak się okazuje nie tylko ekstremalny sport go przyciąga, ale również nowo poznana dziewczyna – Jagoda.

Podczas trudnych chwil Jagoda oddaje się pasji. Najczęściej po rozmowach z matką, które przeważnie kończą się niemiłymi prztykami kobiet, złośliwymi uwagami lub wyrzucaniem sobie nawzajem przewinień sprzed lat. Wtedy właśnie Jagoda ucieka w miejsce, gdzie czuje się naprawdę wolna. Od dawna oddaje się pasji, jaką jest parkour, a teraz wraz z grupą znajomych ma do osiągnięcia jeden z najważniejszych celów. W końcu czekają ich zawody we Francji, a tam może pojechać jedynie pięć osób. Kto załapie się na podróż, w której będzie mógł spełnić swoje marzenia?

"Pragnęłam być szczęśliwą kobietą. Może i samotną wieczorami, bez rodziny, ale wierzyłam, że i na to kiedyś przyjdzie czas. W tym momencie mogłam skupić się na sobie i zacząć korzystać z życia garściami, bo jeśli nie teraz, to kiedy?" 

Nie ukrywam, że z twórczością autorek spotkałam się pierwszy raz. Czy obie panie mnie „Zaskoczyły”? Szczerze powiedziawszy nie. Historia Antka i Jagody jest zwyczajna, taka która może się przytrafić każdemu. Są w niej wzloty i upadki, jednak sama książka niczym nowym nie zaskakuje. Owszem jest przyjemną lekturą na letni wieczór, który można spędzić z zimną herbatą na tarasie przy zachodzącym słońcu. Lubujących się w romansach może porwie, jednak dla mnie książka była mocno przeciętna. Opowieść o pasji oraz rodzącej się miłości, których nie okłamujmy się, ale mamy na pęczki w księgarniach. Spytacie się, więc czemu sięgnęłam po tę książkę.

Jak zwykle są u mnie trzy powody: Pierwszy to oczywiście tytuł. Drugi to sama okładka, która nie okłamujmy się, ale przyciąga wzrok, natomiast trzeci to sam temat parkouru. Nie ukrywam, że od kilku lat z przyjemnością oglądam, a nawet czytam o nim książki i tu właśnie nastąpił zgrzyt. Co mi nie podpasowało? Chyba najważniejsze, co to prędkość z jaką główny bohater nauczył się wspinać po budynkach i po nich biegać, a także przeskakiwać, szczególnie, że autorki opisały go jako mało wysportowanego mężczyznę, powiedzmy, że przeciętnego. Dlatego też czas, w którym przyswoił podstawy parkouru był dla mnie szokiem. Wystarczył mu w sumie tydzień, a nasz Antek biegał po dachach niczym Batman w Gotham.

“Nie mógł po prostu przychodzić, ćwiczyć i wracać do swojego świata?” 

Sami bohaterowie zapewne niedługo ulecą z mojej pamięci, ze względu na to, że nie zżyłam się z nimi zbytnio. Owszem nie denerwowali mnie, jak w niektórych książkach bohaterowie potrafią to robić, ale może i w tym problem, że żadna z przedstawionych postaci nie wzbudziła we mnie emocji. Od tak czytałam ich historię, twierdząc, że jest przyjemną przygodą, która niestety nie zostanie długo w mojej głowie.

„Zaskocz mnie” jest historią, którą można przeczytać w jeden wieczór na zrelaksowanie się, a w mojej liście książek plasuje się na miejscu historii przeciętnych. Czy polecam Wam książkę? W sumie tak, ponieważ można fajnie przy niej spędzić czas, zrelaksować się po pracy i spędzić fajne chwilę z bohaterami. Jeśli szukacie lekkiej lektury na wakacje to jak najbardziej polecam.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Inanna.

Alpha
02.08.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...