niedziela, 10 czerwca 2018

9# "Przesilenie"



Tytuł: Przesilenie
Seria: Kwiat Paproci (Tom 4)
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 460

***
"- A teraz powiedz mi prawdę. Jak się czujesz? - zapytała.
- Doskonale! - skłamałam radośnie.
- Bujać to las, a nie nas - mruknęła i pogroziła mi palcem."

Gosława Brzózka, studentka, która odbywa roczny staż u Szeptuchy zwanej przez mieszkańców Bielin Babą Jagą, znowu nie próżnuje i wpakowuje się w jeszcze większe kłopoty, jakby jej życie było już mało skomplikowane. Swarożyc w końcu zażąda spełnienia obietnicy, bieliński żerca, po zaatakowaniu Gosi nożem tajemniczo znika, a do tego okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży z Mieszkiem, który za żadne skarby nie chce przyjąć tego do wiadomości. Dodatkowo być w ciąży bez Swaćby? Toż to wstyd. 
Czas upływa, Dziady się zbliżają, tak jak i koniec cyklu.

"Wrócił Mieszko. Ciągle rozglądał się dookoła.
Sądząc po jego lekko zawiedzionej minie, chyba nie tracił nadziei, 
że spotka tutaj kogoś, kogo będzie mógł zdzielić łopatą."

Szczerze przyznam, że wyczekiwałam zakończenia serii, odkąd tylko skończyłam czytać "Żercę". Musiałam czekać, aż rok... Jednak, kiedy w końcu ją przeczytałam, to czuję się usatysfakcjonowana :).
Będę się odwoływać do całej serii, jak i do ostatniej części. 

Przy lekturze można było się pośmiać (i to nawet często) a czasem poczuć niepokój. Po pierwszy tom sięgnęłam ze względu na elementy słowiańskiej mitologii w fabule, co w ostatniej części mi brakowało trochę, a dokładniej na początku. 

Właśnie początek " Przesilenia" trochę mi się ciągnął, gdyż zabrakło mi tego "szeptuchowego"klimatu, jaki był w pozostałych częściach. Na szczęście później książka odzyskała klimaty i już czytało się coraz lepiej. 

Na Instagramie pisałam, że widać postęp autorki i to duży. Chodziło mi o rozwijanie warsztatu, jaki można zaobserwować od trylogii: "Ja, diablica", "Ja, anielica" oraz "Ja, potępiona". Widać ogromny postęp autorki, co mnie naprawdę cieszy. 

" - Zwykły pocałunek?
 Będę musiała kiedyś po prostu cię pocałować? - Wolałam się upewnić.-
- Dotknąć moimi wargami twoich warg?"

Wracając do "Przesilenia". Gosia czasem nie rozczulała, czasem śmieszyła, a czasem załamywała, szczególnie chodzi o jej domyślność w wielu sprawach. Zwłaszcza myślałam, że padnę, kiedy (SPOJLER) Mieszko specjalnie dla niej ugotował obiad, wystroił się i zabrał na przejażdżkę. Pierwsza moja myśli była: Będą oświadczyny. Gosia oczywiście za Chiny Ludowe nie domyślała się tego, pomimo że wcześniej użalała się na ten temat.
Po drodze było jeszcze parę takich sytuacji, na co po prostu się śmiałam z głównej bohaterki. 

"Każdy by się załamał.
Ciasteczka przeważyły szalę nieszczęścia i kłopotów, w które się wpakowałam."

Cały cykl oceniam na mocne 6/10 tak samo jak tę część, a po zakończeniu przygód Gosi i Mieszka, liczę na jakiś bonus z Babą Jagą i jej młodością. :3 

10.06.2018
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...