czwartek, 26 marca 2020

96# "Kolumb A.D.2100"



Tytuł: Kolumb A.D.2100 
Autor: Mariusz Kaniewski 
Rok wydania: 21. 02. 2020 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Was Pos 
Liczba Stron: 563 

Opis: 

Przyszłość, Los Angeles, około roku 2100.
Technologia w Ameryce oraz Europie wkradła się w każdy zakamarek życia i pozbawiła ludzi pracy. Większość utrzymuje się z wypłacanej przez rząd pensji, po drodze szukając jakiegokolwiek zajęcia, lecz tylko nieliczni dostępują przywileju pracy. Co dzieje się z człowiekiem, który nie musi pracować? Którego przygniata każda chwila?

Jonathan jest prezesem jednej z największych grup kapitałowych, która dzięki prawu własności do przełomowych technologii sukcesywnie wprowadza rządy monopolistyczne. Jon należy do wyższej kasty – posiadającej pieniądze i uczestniczącej w klasycznym wyścigu szczurów. Pewnego dnia odkrywa, iż ktoś wymazał z sieci dane na temat XX-wiecznego polskiego matematyka, któremu udało się przewidzieć między innymi ekonomiczne rozwarstwienie społeczeństw. Nazajutrz tajemnicza postać uchyla Jonowi rąbka tajemnicy, kto i jak steruje światem. A to zaledwie początek szeregu intryg i sensacyjnych akcji. Po drodze miłość pięknej i ambitnej Susan, partnerki Jona, uruchamia prywatną rewolucję, która szybko krzyżuje się ze światową – prowadzoną przez tajemniczą organizację KOLUMB.

Ta błyskotliwa powieść – refleksyjna i jednocześnie bardzo wartka – to historia o nowym jutrze determinowanym przez niebywałą tajemnicę, o grupie trzymającej władzę i pociągającej za sznurki, o zadziwiającej technologii i niewoli skrojonej przez postęp. Ta powieść to także gorący, odważny romans i dziki, autentyczny seks…To pełna, niezwykle magnetyzująca przygoda, a obok takiej nie sposób przejść obojętnie! 

Recenzja: 

„- Nie lubisz seksu?
- Lubię, ale nie jestem jego niewolnicą.” 

Na początku, każdego, kto chciałby zabrać się za powieść Mariusza Kaniewskiego muszę przestrzec – nie jest to książka dla każdego. Bo kim jest jednostka, jaką jest człowiek do rewolucji, która może opanować świat. I to w otoczce matematyczno, fizyczno, filozoficznej przekazuje autor. Sensacyjno-kryminalna historia okraszona jest mocnymi scenami seksu, a w tle tego wszystkiego następuje przełom. Rewolucja, która ma na celu przywrócenie dawniej rządzących zasad. Jednak co z tym wszystkim ma wspólnego matematyk i filozof, którego wymazano z historii? Czyżby jeden człowiek przewidział przyszłość świata i zaprogramował coś, co może spowodować powstanie? Jak będzie wyglądać świat w niedalekiej przyszłości? Jeśli jesteście gotowi pozwólcie zabrać się autorowi do wizji przyszłego świata. 

„- Sus, skąd u ciebie tyle werwy? – 
Poprawiam się na mało wygodnym krześle,
- Wiesz, jestem idealistką.
- Jak się uchowałaś, to nie wiem. 

Autor już po pierwszych stronach zabiera nas w przygodę, w której towarzyszymy głównym bohaterom w świecie, który szykuje się do zmian. Jonathan, zwany przez swoją narzeczoną Sus, po prostu Jonem, jest prezesem jednej z najważniejszych i najlepszych firm. Nie trwa to jednak długo. Zostaje zwolniony i nagle spada z piedestału. Nie zdąża jednak obić się podczas upadku, ponieważ przejmują go siły specjalne CIA, a wszystko to wydarza się dzień po tym, jak poprzedniego wieczora próbuje pokazać swojej narzeczonej pewien tekst polskiego naukowca, który w tajemniczych okolicznościach znika z sieci. Przez zrządzenie losu rozdzielają się. Sus razem z przyjacielem z dawnych czasów rozpoczyna śledztwo na własną rękę, przez co zawita do rodzimego kraju Bydgoskyego, natomiast Jon będzie próbował czegoś dowiedzieć się podczas przetrzymywania przez CIA. Do czego to wszystko doprowadzi? Czy odnajdą odpowiedzi na dręczące ich pytania? 

„Nasz codzienny, sfrustrowany, i bezpieczny w swojej stałości,
świat stanął na głowie
i do tego zaczął kręcić się w koło.” 

Na początku zanim zacznę pisać, chciałam zaznaczyć, że podziwiam autora za włożoną pracę w tę książkę, lecz niestety nie przypadła ona mi do gustu. Cała historia jest naprawdę bardzo ciekawa i z bohaterów najbardziej polubiłam Sus, jednak przez pryzmat Jona, miałam ochotę rzucić książką i zostawić ją już nietkniętą. Tak jak mnie ten bohater irytował to chyba nikt od czasów Joffrey’a z Gry o Tron tego nie robił. Boże, miałam ochotę udusić tego faceta. Za oknem (dosłownie) rewolucja, a ten myśli sobie o pociupcianiu i o dupciach. Dlatego właśnie bardzo polubiłam Sus. Nietuzinkowa bohaterka, która dążyła do rozwiązania zagadki, po części mając podobne myśli jak Jon, lecz nie stawiająca ich na pierwszym panie i nie zasługująca na takiego mężczyznę jakim był główny bohater. Kiedy ona rozwiązywała i próbowała czegokolwiek się dowiedzieć, ten siedział zamknięty, myśląc tylko o jednym. W dodatku bohaterka w pewnym momencie zaczęła mieć wyrzuty sumienia dotyczące Jona, czego ja kompletnie nie rozumiałam, skoro facet traktował ją jak traktował. 

Ani trochę nie polubiłam Jona, a w dodatku denerwowały mnie jego podrozdziały. Jedynymi wyjątkami były sceny, gdzie bohater faktycznie rozpoczynał pracę nad sprawą, w innych przypadkach niestety, ale bardzo mnie irytował, przez co samo czytanie historii bardzo ucierpiało. 

Pomimo mojej niechęci myślę, że książka spodoba się fanom logicznego myślenia, matematyki, filozofii oraz skomplikowanego science fiction, gdyż autor właśnie takie tematy porusza. Ja pomimo że nie lubię fizyki, ani związanych z nią rzeczy oraz pomijając fakt irytującego bohatera bawiłam się nawet dobrze 😊. Spokojnie mogę powiedzieć, że autor oraz książka znajdzie zainteresowanie wśród grona, które interesuje się podobnymi sprawami, ale niestety mnie nie przekonała ta historia. Broń Boże nie odbieram pracy, jaką autor włożył w tę książkę, ponieważ uważam, że mimo mojego niezadowolenia jest to kawał dobrze napisanej historii 😊. 

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Was Pos.
26.03.2020
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...