poniedziałek, 2 września 2019

57#"Nieczyste Więzy" PRZEDPREMIEROWA AMBASADORSKA


Tytuł: Nieczyste Więzy 
Autor: K.N.Haner 
Rok wydania: 4 września 2019 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Między Słowami 
Liczba Stron: 352 

Opis:

Gdy miłość staje się obsesją, nie można się już zatrzymać.

Claire czuje, że nigdy nie poradzi sobie z piętnem, które nosi w sobie od dzieciństwa. Jest zbyt krucha, bezradna, inna niż wszyscy. Staż w prestiżowej firmie to dla niej życiowa szansa. Podobnie jak doktor Douglas, świetny i szanowany terapeuta, głęboko skrywający własne mroczne sekrety. Tylko on doskonale rozumie, czym jest walka z własnymi demonami.
W jego szarozielonych oczach Claire odnajduje ten sam ogień, który spala ją samą. Oboje podejmują mroczną grę, w której obezwładniająca namiętność i bezwzględna manipulacja prowadzą na samo dno piekła. Doktor kontroluje każdy ruch dziewczyny. A może tylko mu się wydaje, bo wciąż nie wiadomo, kto rozdaje karty w tym niedozwolonym układzie…


Recenzja:

„Dla jednych przyjemność to namiętność, delikatność,
ale w naszym przypadku jest inaczej.
Wiem, że będzie bolało, że będzie zbyt intensywnie,
lecz zostanie mi to wynagrodzone.
On tego potrzebuje.” 

Zamiast tradycyjnego wstępu, jaki zawsze tutaj przedstawiam, powiem tylko: nowa książka K.N.Haner to nowa odsłona autorki i to bardzo mocna odsłona. Thriller połączony z erotykiem, który będzie miał premierę 4 września nie jest dla ludzi, którzy nie lubią mocnych scen związanych z seksem. Nie jest to książka dla grzecznych dziewczynek, a raczej grzesznych 😉. Historia Clarie oraz Doktora Dauglasa może się nie spodobać każdemu, jednak to w jaki sposób jest prowadzona nie pozwala się oderwać od książki na dłużej i niebezpiecznie zaciska swoje więzy na czytelniku, pochłaniając go w coraz to mroczniejszy świat tej nietypowej pary.

„Chcę być jego,
Chcę być mu posłuszna
i poddawać się temu,
co tylko zechce.” 

Główna bohaterka Clarie właśnie zaczyna staż, który jak dobrze pójdzie będzie jej wymarzonym startem w nowe życie. Dziewczyna należy do osób wycofanych, które niezbyt lubią obecność innych ludzi lub takie rozrywki, jak imprezy czy kluby nocne. Przez to już po paru dniach staje się wyrzutkiem w firmie, po której zaczynają rozchodzić się przykre plotki na jej temat, a także dotyczące jej szybkiego awansu. Ignorując kłody, które los rzuca jej pod nogi angażuje się całą sobą w projekt firmy. Jednocześnie uczęszcza na terapie do Doktora Dauglasa, na którą zapisali ją dziadkowie. Wpierw dziewczyna nie jest przekonana, lecz z każdą kolejną wizytą rozwija się między nimi dziwna więź. Nie jest to typowa relacja pacjent – lekarz.

„To niemożliwe,
że jest taka idealna.
Na pewno ma wady.
Mroczne sekrety.
Każdy je ma”. 


Doktor Collin Dauglas jest szanowanym terapeutą. Ma życie jak z bajki: dobrze płatna praca, dom z gospodynią, śliczną żonę, która również jest lekarzem, a on sam jest przystojny niczym model z okładki (tak przynajmniej uważa Clarie 😉). Pod jego profesjonalne skrzydła trafia nowa pacjentka, przez co profesjonalizm odchodzi w las, a do głosu dochodzą mroczne sekrety, które do tej pory dokładnie były ukryte. Z każdym kolejny spotkaniem coraz większą trudność sprawia mu kontrolowanie swojej mrocznej natury, aż w końcu nie wytrzymuje. Coś pęka. Dochodzi do bliższego zapoznania, podczas którego odkrywa, że razem z Clarie mają o wiele więcej wspólnego niż się na pierwszy rzut oka wydawało. Jednak czy oboje zdołają nad tym zapanować? Czy to wszystko nie doprowadzi do jakiegoś nieszczęścia?

„Nigdy nie zastanawiałam się,
co czują inni,
bo inni nie zastanawiają się,
co ja czuję.” 

Podczas czytania, obserwując zachowanie głównej bohaterki zastanawiałam się, czy nie cierpi ona na dwubiegunowość, schizofrenię. Spowodowane to było zachowaniem Clarie, kiedy to jej przełożony, Martin uwziął się na nią. Wpierw dziewczyna była wycofana, po jakimś czasie zaczęła się mu stawiać, a nawet była przychylna do pewnych propozycji. Później znowu zmienia się w nieśmiałą zacofaną myszkę, czym mnie trochę denerwowała, jednak nie określam tego jako minus, ze względu na jej historię.

Ogólnie pomimo że nie lubię scen erotycznych, to zdając sobie z tego sprawę sięgnęłam po tę książkę i szczerze powiem, że historia wyżej opisanej dwójki naprawdę mnie zaintrygowała. Nie mogłam się po prostu oderwać od niej.

„Obsesje nie są niczym złym,
jeśli potrafimy nad nimi panować.” 

Trzy litery, które znajdują się po ostatnim rozdziale, dają nadzieję. Nadzieję, na szybkie poznanie zakończenia tej historii. Bo szczerze mówiąc, jest ona popaprana, ale tak ciekawa, że ja nie umiem się jej oprzeć. A wszystko przez to, że są w tej historii popaprane postacie, które intrygują! Czyli przepis na idealną historię, która ma zmusić czytelnika do nieprzespania nocki, aby ten poznał jak najszybciej ich historię. A na końcu zamiast zakończenia przeczyta tylko „c.d.n.”… Po takim zakończeniu, to ma się w głowie, najgorsze tortury, jakie można zastosować, jednak się tego nie zrobi, z dwóch powodów: jest to karalne ;p, a po drugie jednak chcemy, żeby autorka wydała kolejną część. Tak, więc serdecznie polecam tę książkę fanką mocnych wrażeń, a ja czekam na szybką premierę kolejnego tomu.

„Taka się urodziłam.
Poczęta w grzechu, więc i grzeszne mam życie.” 

Za udostępnienie egzemplarza serdecznie dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Między Słowami (Wydawnictwu Znak).

Alpha
02.09.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...