wtorek, 14 maja 2019

41# "Z Bogiem na Ty"


Tytuł: Z Bogiem na Ty
Autor: Michał Sobczak
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba Stron: 180


Opis:

Wszystko, co cię otacza, ma swoją drugą stronę. Czy odważysz się ją odkryć?

Co byś zrobił, gdyby pewnego dnia odwiedziła cię dusza zmarłej osoby? Czy zgodziłbyś się, gdyby Bóg zaproponował ci przejście na „ty”? I co tak naprawdę oznacza świętych obcowanie?

Z tymi pytaniami będzie musiał zmierzyć się Tomek, dla którego przypadkowe spotkanie z tajemniczym mężczyzną będzie impulsem do zmiany sposobu myślenia o otaczającym świecie i o sobie samym. Bohater wkrótce przekona się, że rzeczywistość jest dużo bardziej złożona, niż kiedykolwiek mógł to sobie wyobrazić, a istoty z zaświatów towarzyszą mu na każdym kroku. Nie wszystkie jednak mają dobre zamiary...


Recenzja:

Życie codzienne toczy się własnym tokiem. To co najcenniejsze przecieka nam codziennie przez palce, a tą rzeczą jest czas, którego w żaden sposób nie da się zatrzymać ani cofnąć. Kiedy uświadomimy sobie, że z każdą sekundą jesteśmy coraz starsi i życie nam przemija, pojawia się nam myśli: Co będzie za tydzień? Miesiąc? Rok? Dziesięć lat? Aż dochodzimy do pytania – Co będzie, jak umrę?

Przynajmniej raz w życiu każdy z nas zmagał się z takimi myślami lub będzie się zmagał, gdyż jest to nieuniknione. Szczerze powiem, że sama miałam ostatnio takie przemyślenia, a krótko po tym pojawiła się propozycja od wydawnictwa, aby zrecenzować książkę „Z Bogiem na Ty”.

„– Wiesz, Tomek, życie jest przygodą,
możesz je przeżyć pięknie, wesoło, z pasją,
ale możesz też je sobie totalnie spieprzyć…
Pamiętaj jedno: każdy umrze, ale nie każdy żyje,
chwytaj dzień, to takie proste,
ale po pewnym czasie nabiera ogromnego znaczenia.”

Pewnego ranka, kiedy Tomek wraca z pracy, zauważa dziwne zjawisko – wysiadając z autobusu zawiesza wzrok na nieznanym sobie mężczyźnie z dziwnym spojrzeniem. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że po paru minutach tego samego mężczyznę spotyka siedzącego na ławce przed blokiem, w którym mieszka. Okazuje się, że Tomek został nawiedzony przez zmarłą duszę, a wszystko przez niepozorny różaniec z brakującymi paciorkami. Od tamtego czasu w życiu bohatera zaczynają się dziać niespotykane na co dzień rzeczy. Tomek zaczyna widzieć dobre dusze, które jednak pobłądziły za życia i potrzebują pomocy. Jednak tam, gdzie jest dobro musi czaić się zło. Pomagając duszy niejakiego Ryśka, z którym się zaprzyjaźnia, zostaje narażony na działanie złych duchów.

„Śmierć dzieli zmarłych na trzy kategorie:
świętych, świętej pamięci i tych,
bez których mamy wreszcie święty spokój.”

Zaczytując się w historii jesteśmy świadkami trudnej przeprawy głównego bohatera, który od początku do prawie samego końca nie wie co ma zrobić. W dodatku jak wiadomo, każdy czyniący dobro jest jeszcze bardziej narażony na nie tyle obecność złych duchów i ich podszepty, ale na utrudnienia, które zsyłają i powodują byle tylko uniemożliwić dobre uczynki. Właśnie na takie niebezpieczeństwa narażony jest Tomek. W pewnym momencie nawet odnosi wrażenie, że ktoś go obserwuje, włamuje się do jego mieszkania, chodzi po nim, kiedy on jest w innym pomieszczeniu, otrzymuje pogróżki od tajemniczego numeru kończącego się cyframi 666. Czy Tomasz okaże się na tyle silny, aby przezwyciężyć złe duchy i dokończyć swoje zadanie, zlecone mu przez Boga?

„Nie boję się już.
Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich paru dni,
mam pewność, że zaświaty nie są wcale straszne.
Są po prostu tajemnicze, a to,
że mam szanse odkrywać je za życia,
to niesamowity dar – ale też pewne ryzyko.”

Pomijając sprawę tytułu, która może w dzisiejszych czasach w większej mierze odstraszać, ze względu na religijność lub strach ludzi przed przyznaniem się do wiary, to uważam, że każdy powinien sięgnąć po tę krótką historię, która skłania do przemyśleń. Bardzo podobało mi się przedstawienie Nieba. Autor wyjaśnia swoje wyobrażenie umiejscowienia przedsionka do Zaświatów. W pewnym sensie może być to odpowiedzią na pytania wielu osób i ich wątpliwości. Przecież człowiek już w poprzednim wieku poleciał w górę „do nieba” i odkrył kosmos oraz jak wielu się wydaje smutną prawdę o tym, że obiecane niebo wcale nie znajduje się u góry. W „Z Bogiem na Ty” Niebo zostaje przedstawione jako równoległa rzeczywistość, a na wejście do niej trzeba sobie zasłużyć odpokutowując swoje złe uczynki.

„– Tomek, to jest właśnie niebo, to jest to,
co teraz czujesz, nie ma strachu, jest tylko dobro,
nadludzka więź i akceptacja różnic.
Niebo to stan, w jakim jesteś w tym momencie.”

Zazwyczaj, do krótkich powieści mam naprawdę mieszane zdanie, tak po przeczytaniu tej jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona i polecam ją każdemu czy to wierzy czy nie wierze, ponieważ książka jest naprawdę warta przeczytania 😊.

Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
14.05.2019r.
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...