poniedziałek, 25 maja 2020

118#"Stowarzyszenie Wędrującego Liścia i Złodzieje Snów"


Tytuł: Stowarzyszenie Wędrującego Liścia
i Złodzieje Snów
Autor: Marcin Kołacz
Rok wydania: 27 marca 2020
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Liczba Stron: 720

Opis:

Niezwykła historia o przyjaźni, która jest największą magią na świecie.
Młodzi bracia, Limbo i Heartstrink, rozpoczynają podróż życia. Z dnia na dzień porzucają wszystko to, co dobrze im znane i wyruszają w niebezpieczną drogę przez pełen tajemnic las. Magiczny świat wkrótce pochłonie ich bez reszty, a im dalej będą zagłębiali się w historię Lernejczyków i innych niezwykłych plemion, tym częściej ogarniać ich będą wątpliwości na temat tego, kim tak naprawdę są i dokąd zmierzają. Jak zakończy się ich wielka przygoda? Czy uda im się pokonać złych magów zwanych Złodziejami Snów? Czego nauczą się podczas tej fascynującej wyprawy?

Recenzja:

Jak zaczyna się ta historia? Jak każde dobre fantasy, od podróży, którą rozpoczynają dwaj główni bohaterowie, którzy są braćmi. Po stracie rodziców Limbo oraz Heartstrink porzucają swój skromny dobytek i wyruszają w podróż z pozoru bez celu. W końcu trafiają do lasu, który spotyka się jedynie w baśniach oraz historiach fantasy i właśnie tam odkrywają dokładnie skrywane tajemnice. Przyznam się, że dosyć trudno jest opisać w skróconej wersji całą historię, nie spojleruąc, co może Was czekać podczas czytania. Podczas podróży, w której towarzyszymy głównym bohaterom autor wprowadza nas w swój wymyślony świat, który z jednej strony można opisać jako realne, ale jednak przez obecność magii, nie zalicza się do tego. Ilość magicznych istot, które pojawiają się na kartach historii jest niesamowita, a klimat powieści utrzymany w typowo baśniowej opowieści, która skupia się na historii braci wystawionych na próby. Poznajcie ich historię przepełnioną życiowymi mądrościami, miłości, stracie oraz to co w fantasy od zawsze występuje walce dobra ze złem. Zapraszam Was po sięgnięcie dobrze napisanej i przemyślanej historii, która zachwyci Was na wielu płaszczyznach.

To co mnie kupiło kompletnie podczas czytania "Stowarzyszenia Wędrującego Liścia i Złodziei Snów", to przede wszystkim klimat powieści, ale również kreacja bohaterów i sama mitologia, i to właśnie na tym ostatnim zamierzam się zatrzymać oraz po zachwalać. Poczułam się, jakbym na nowo odkryła świat Tolkiena! Naprawdę mało, kiedy w fantasy spotyka się tak dopracowane uniwersum, które ze sobą tak dobrze współgrają. Zawsze podziwiałam autorów, którzy z taką dokładnością tworzyli swoje uniwersa, za to powinno się przyznawać jakieś nagrody. Jeśli już jesteśmy przy kreacji świata, to autor nie wrzuca też czytelnika w nieznany mu świat i niech sobie jakoś radzi. Nie, jako czytelnicy zostajemy wprowadzeni w uniwersum, chociaż nie ukrywam warto mieć pod ręką notes, aby wypisać sobie te najważniejsze postacie i bóstwa z historii.

Pomimo swojej objętości, bo nie ukrywajmy książka naprawdę jest gruba, to czyta się ją błyskawicznie. „Stowarzyszenie Wędrującego Liścia i Złodzieje Snów” jest bardzo dobrze napisaną książką, od której ciężko się oderwać. Ośmielę się nawet powiedzieć, że jest to kawał dobrego fantasy. Oczywiście widać inspirację różnymi epickimi uniwersami w tej książce, jednak autor to zgrabnie przekształca i tworzy coś charakterystycznego dla jego historii i to jest niesamowite, bo szczerze nie zdziwię się jak kiedyś właśnie to nazwisko będzie stawiane na równi z mistrzami fantasyki. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to jedynie jakość historii, która z biegiem nabierała chaotyczności. Zupełnie jakby autor wpierw bardzo się starał, a potem z biegiem czasu pisał z myślą „A jakoś to będzie”. Jednak fabuła książki skutecznie to niweluje i nie przeszkadza to aż tak bardzo. To co może też przytłaczać to sama ilość bohaterów, a nie przesadzę mówiąc, że masa ich się przewija przez karty tej historii, ale również to co zauważyłam, że autor lepiej czuje się w opisach niż w dialogach i to widać, jednak wiadomo, to debiut, a debiut rządzi się własnymi prawami i uważam, że z każdą kolejną książką będzie coraz lepiej, gdyż widać u autora potencjał.

Komu mogę polecić tę książkę? Osobom zafiksowanym na punkcie fantasy, uważam, że spodoba się ta lektura i porwie do swojego świata.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


25.05.2020
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...