czwartek, 23 kwietnia 2020

106# "Hycel"



Tytuł: Hycel 
Autor: Bartłomiej Kurkowski 
Rok wydania: 12.04.2019 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res 
Liczba Stron: 270 

Opis:

Kiedy bycie człowiekiem staje się trudniejsze niż bycie Bogiem

Na początku nowego tysiąclecia świat nawiedza tajemnicza epidemia, która zabija prawie wszystkie zwierzęta. Ludzie jednak nie potrafią żyć bez pupili, dlatego znajdują sposób, jak je zastąpić. Genetyka rozwinęła się na tyle, że w laboratoriach możliwe jest niemal wszystko. Wkrótce powstają stworzone na potrzeby ludzi nowe, ulepszone wersje zwierząt. Ale czy ta zabawa w Boga może skończyć się dobrze?

„Hycel” to zbiór opowiadań, w którym bestia okazuje się godniejsza od człowieka, a zezwierzęcenie lub uczłowieczenie może oznaczać narodziny nowego świata. Świata, gdzie nie istnieją hamulce moralne ani żadne inne zabezpieczenia chroniące zdrowy rozsądek. A kiedy rozum zwodzi, budzą się uśpione przed wiekami upiory...


Recenzja:

„Całą hecę zaczęła zaraza z początku wysiąclecia.
Ćwierć wieku temu.
Najpierw pozdychały psy,
niedługo potem koty,
potem część ssaków.
Nie wszystkie,
większość gatunków.
Zeszły w przeciągu kilku miesięcy, może lat.
Na całym świecie.
U każdego, z nieznanego powodu.” 

Wyobraźcie sobie niedaleką przyszłość. Jak ją widzicie? Maszyny na wysokim poziomie z rozwiniętą inteligencją, roboty, latające samochody, poduszkowce, a może coś takiego jak Gwiezdne Wojny? Podróże międzygalaktyczne? Czemu nie?
Jednak nie z taką przyszłością mamy do czynienia w „Hyclu”. Autor przedstawia nam przyszłość bez zwierząt. Nie powiem trudne do wyobrażenia, przy najmniej w moim odczuciu, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez kochanych futrzaków. Zamiast nich mamy do czynienia z genetycznie zmodyfikowanymi ludźmi, którzy mają zastąpić wymarłe zwierzęta.

„W jakimś sensie jej współczuję.
Ganiam za nimi dekadę
i dość dobrze ich poznałem.
Wyhodowani wyłącznie dla zostania żywymi przytulankami.” 

Książka jest zbiorem jedenastu opowiadań, skupiających się na zmodyfikowanych ludziach ze zwierzęcymi cechami. Autor miał bardzo ciekawy oraz nietypowy pomysł. Wyjaśnia nam, że nasz świat dotknęłam katastrofa i wyginęły wszystkie zwierzęta, a na ich miejsce ludzie zaczęli tworzyć mieszańce. Umożliwiało im to wszczepienie swego rodzaju obroży, która uwalniała zwierzęce cechy takie jak ogon, futro, wyostrzone zmysły, wytrzymałość, siłę itp. Niestety to co zawiodło w tej książce to trochę styl, przez który czytało się bardzo ciężko. Były fragmenty, gdzie przeważały zdania pojedyncze, co mi osobiście kojarzy się z takimi wystrzałami z karabinu. Według mnie to stopuje akcje i nie pozwala płynnie przechodzić od sceny do sceny. Zostaje zachwiana dynamika, co właśnie powoduje, że czyta się ciężej historię.

„Żadne zwierzę nie zabije innego… 
[bez powodu]” 

Z powyższym cytatem bardzo się zgadzam i chociaż pierwotnie został użyty w innej książce, to uważam, że powinien zostać tutaj wspomniany, ale wracając. To co przykuwa na pewno wzrok to okładka. Ja, kiedy ją zobaczyłam to wyobrażałam sobie tę powieść zupełnie inaczej. Czy jestem zadowolona, czy raczej rozczarowana. Nie powiedziałabym bardziej zaskoczona, gdyż nie spodziewałam się takiego poruszenia tematu. Tak jak wspomniałam autor miał bardzo ciekawy pomysł, jednak osobiście brakowało mi takiego szlifu i płynności, która umożliwiłaby przyjemne czytanie i zapadnięcie się w ten świat. Czasem miałam wrażenie, że niektóre sceny były napisane chaotycznie. Nie mniej pomysłowość autora naprawdę mnie kupiła i będę śledzić kolejne poczynania pisarza 😊

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

23.04.2020
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...