czwartek, 27 czerwca 2019

48# "Ring Girl" PRZEDPREMIEROWO


Tytuł: Ring Gril 
Autor: K. N. Haner 
Rok wydania: 3 lipca 2019 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece 
Liczba Stron: 274 

Opis:

Pełna żaru, energetyczna opowieść o miłości w brutalnym świecie boksu.

ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie.

ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata.

ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie.

Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą?

Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia?



Recenzja: 

„Bo nie ważne, ile razy upadamy.
Ważne jest, by przyznać się do błędów i próbować je naprawić,
a potem iść dalej.
Najgorzej jest stanąć w miejscu i nic nie robić.” 

Już za niecały tydzień w księgarniach pojawi się nowa powieść K.N.Haner. Tym razem autorka zabiera nas w przygodę po świecie bokserskim. Pokazuje, jak sport i dążenie do marzeń może wpłynąć na życie, a także na naszych najbliższych. Pozostaje więc pytanie czy warto? Na te pytania odpowie nam historia Eden, która za wszelką cenę próbuje odsunąć się od świata boksu, ze względu na to, jak ten wpłynął na ojca. Wiadomo w życiu są zgrzyty, kłótnie, nie zgadzamy się nawet z najbliższymi, ale nawet w pogodzie przychodzi czas na burze. Niestety były Mistrz Świata w boksie nie potrafił zapanować nad nerwami i aż za bardzo poniosło go podczas jednej z wielu kłótni z córką. Użył siły, a czara goryczy się przelała. Eden wyprowadziła się od ojca i aktualnie studiuje poza granicami rodzinnego miasta, co nie przeszkadza dziewczynie czerpać korzyści z pieniędzy ojca. Nikt z rówieśników nie ma zielonego pojęcia kim jest Eden, co doprowadza, że pewnego wieczoru wraz z kumplem ląduje na gali boksu i spotyka dawno niewidzianego znajomego z dzieciństwa.


„Spotkanie Logana było dla mnie początkiem podróży,
która miała być lekcją na całe życie.” 

Logan Dante Johnson. Bokser z krwi i kości. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, ponieważ wewnątrz, kiedy ominie się bańkę mydlaną nadmuchaną przez ojca pretendenta do tytułu okazuje się być wrażliwym mężczyzną, który żyje pod kloszem. Pielęgnowany i doglądany przez ojca, który dba jedynie o to, żeby syn zdobył jego wymarzony tytuł. Jak się okazuje jest gotowy poświęcić wszystko i nie boi się podjąć pewnych kroków i pójść po trupach do celu. Jednak po spotkaniu Eden na gali Logan zaczyna interesować się nie tylko sportem, ale czy tajemnice, które pojawią się między tą dwójką nie przeszkodzą w ich miłości? Czy będą w stanie zaakceptować siebie takimi jakimi są? I co się stanie, kiedy dopadną ich demony przeszłości?

„- Przyniosłaś mi szczęście. Wiedziałem, że tak będzie.
- Szczęście? Nie. To tylko twoja zasługa.
-Wygrałem w trzeciej rundzie, a ty ją zapowiadałaś.” 

Po raz kolejny czytając książkę autorki dostrzegam drugie dno w powieści. To nie są płaskie historie i romanse, w których chodzi tylko o seks. Tak, jak było to w przypadku „Drwala” tak i tutaj mamy przedstawioną pewną wartość. Tym razem autorka pokazuje jak ważne jest dobre poznanie człowieka, a także przedstawia cały proces poznawania się. Chodzi tu nie tylko o wymienienie formułek grzecznościowych, ale o poznawanie zalet, a także i co może ważniejsze wad drugiego człowieka i zaakceptowania ich, a szczególnie pokochania!

„Każdy dzień dawał mi dowody na to,
że Logan jest kimś wyjątkowym.
A ja?
Ja byłam tego przeciwieństwem.” 

Bardzo podobała mi się relacja między bohaterami, a także emocje, które w każdej scenie historii były jakby wycięte z życia prawdziwego i wklejone na kartki papieru. Ten realizm, sprawiał, że nie raz miałam ochotę zaklaskać z podziwu dla autorki. Tym bardziej realizm budującej się między Eden a Loganem relacji. Oboje mieli swoje tajemnicy, swoje problemy, a uczucie między nimi nie zostało zobrazowane w cukierkowo słodki sposób. Idealnie zostało wszystko wyważone, przez co jeszcze przyjemniej mi się czytało, a wręcz powiem, że nie kibicowałam bohaterom, a raczej byłam ciekawa czy „Dante” zdobędzie tytuł mistrza.

„Logan był jak zakazany owoc.
Nie powinnam wdawać się w nim w jakąkolwiek relację,
ale to było silniejsze ode mnie.” 

Podczas czytania nic nie rzuciło mi się w oczy co mogłoby być minusem, może czasem zachowanie Eden mogło przyprawić o ból głowy, ale to właśnie ta nutka klimatu, która ukazuje, że mimo zażaleń do ojca, ta jednak była nieco rozpuszczoną córeczką tatusia, która, gdy nie dostanie czegoś, głośno lamentuje i tupie nóżką, czyż nie tak właśnie zamierzała odgryźć się na byłym mistrzu?

Wiernym fankom autorki, a także lubujących się w romansach z wątkiem sportowym, na pewno się spodoba, jednak jak wyżej wspomniałam nie można patrzeć jedynie na ten aspekt, a szukać głębiej, ponieważ jak widać pod twardą skórą oraz górą mięśni może kryć się wrażliwa osoba.

Szczególnie polecam na letni, wakacyjny wieczór, książka leciutka i króciutka, więc jej czytanie będzie samą przyjemnością 😊.

Za udostępnienie egzemplarza serdecznie dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Kobiece.

Alpha
27.06.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...