poniedziałek, 23 marca 2020

95# "Zaistnienia"


Tytuł: Zaistnienia 
Autor: Piotr Strzeżysz 
Rok wydania: 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Bezdroża 
Liczba Stron: 144 


Opis:

Z materii przeżyć, nagromadzonych w trakcie trwającej wiele miesięcy i liczącej tysiące kilometrów rowerowej wyprawy z Patagonii na Alaskę, autor maluje słowem pojedyncze, pozornie banalne i niewiele znaczące obrazy - porysowany blat stołu, mężczyznę sprzedającego plecaki, porzuconą paczkę chipsów, odpoczynek pod sklepem, spotkanie z miejscowym wykidajłą, zalany aparat fotograficzny czy wizytę w domu zamieszkanym przez rudą kotkę.

Owe opisy stają się osnową fabularnej opowieści o wypełnionej zaistnieniami drodze, która - choć przebyta w realnie istniejącym świecie - prowadzi czytelnika poza empiryczną rzeczywistość, do krainy wewnętrznych przeżyć, gdzie czas i przestrzeń tracą na znaczeniu, wydarzenia niezauważalnie się zapętlają, fakty zlewają się z baśniami, a opisywana historia balansuje na krawędzi snu, stanowiącego w tej utkanej z marzeń opowieści niezwykle sugestywną metaforę każdego ludzkiego życia.



Recenzja:

„Obejrzałem się.
W wypełniającej świat jaskrawości,
na drugim końcu widzenia,
dostrzegłem drzewo ośnieżone,
konarami pochylone, zatęsknione,
a na nim istotę latającą, czarną, kruczącą.
- Kim jesteś? – zapytałem. 
- Drogą. Czekałam na ciebie. 
- Dokąd prowadzisz? 
- Za istnienie. 
- A gdzie to jest? 
- Tam, gdzie już jesteś. Już tam czekasz na siebie.” 

Tym pięknym cytatem rozpoczynam dzisiejszą recenzję książki, która jest pierwsza z gatunku podróżniczego, jaką dla Was zrecenzuję. Tak, więc można powiedzieć, że przede mną debiut. Tego rodzaju książki czytam bardzo rzadko, ale czytam, jeśli mnie zainteresują, a tak się składa, że bardzo lubię temat rowerowych eskapad i do tego tajemnic Ameryki, których nie zobaczy się, ani nie przeczyta się o nich w zwyczajnych beletrystycznych książkach. Dlatego, kiedy dostałam propozycję zrecenzowania „Zaistnień” musiałam się zastanowić, czy podołam i wiecie co? Bardzo się cieszę, że dostałam taką możliwość oraz że się zgodziłam, ponieważ spędziłam naprawdę przyjemny czas podczas czytania tej króciutkiej, ale bardzo dobrze i ciekawie napisanej książki.

„Może po prostu lubię być w drodze. 
Podobno wędrowne ptaki tak mają.
Odnajdują wewnętrzny spokój i są szczęśliwe tylko wtedy,
kiedy są w ruchu.
Latać nie mogę, więc jeżdżę rowerem.
Jeżdżę, aby jeździć.
A reszta to tylko dodatki.
Do szczęścia.” 

Historia rozpoczyna się w momencie, kiedy mały chłopczyk, którym prawdopodobnie był sam autor, spędza dzień u dziadków i dostrzega dziwną postać, która podaje się za drogę. Tak na dobrą sprawę nie wiemy, jak dokładnie wygląda istota, co może nadawać nutkę fantastycznego klimatu. Po lekko mistycznym wprowadzeniu autor zabiera nas już ze sobą w podróż po Ameryce, gdzie w każdym kolejnym rozdziale przedstawia nam odrębną opowieść. W przypadku tej książki można powiedzieć idealnie trafiając w punkt, że najlepsze historie pisze życie. Czytając kolejne przygody czułam się, jakbym pochłaniała jedną z kolejnych książek w stylu „Przygód Tomka Sawyera” albo „Tomka w krainie kangurów”. Jako dziecko bardzo lubiłam tego typu historię i czytając książkę Piotra Strzeżysza poczułam się jakbym powróciła do przeszłości. Tym bardziej poczułam zachwyt, kiedy dotarło do mnie, że te przygody autor osobiście przeżył i nie ukrywam poczułam leciutką zazdrość.

„Zamknąłem oczy,
otworzyłem się na sen.
Kojący, radosny.
Skrzydła mi urosły.
Wreszcie latałem.” 

To co również zwróciło moją uwagę podczas czytania to pasja autora, którą przelał na papier. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie dzięki niej tak dobrze czyta się tę pozycję. Kończąc „Zaistnienia” sama miałam ochotę pójść do garażu wyczyścić i napompować rower, po czym wyjechać na przejażdżkę. Entuzjazm oraz wiedza jaką autor przekazuje w tej historii jest zaraźliwa 😉.

„I choć kiedyś wydawało mi się,
że dwa światy czasem się spotykają
i może trochę się rozumieją,
to im dłużej jeżdżę po świecie,
coraz częściej myślę,
że nie spotykają się nigdy.” 

Myślę, że jest to idealna książka na taką sytuację, jaką mamy teraz i że podczas kwarantanny umili ona Wam czas, pozwalając przebyć podróż po Ameryce, poznając ciekawe historie.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Bezdroża.

23.03.2020
Alpha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

128# "Odlecimy stąd"

Tytuł: Odlecimy stąd Autor: Anna Dąbrowska Rok wydania: 17.03.2020 Liczba Stron: 332 Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res  Opis: Dziewiętnasto...